JĘZYK – Sytuacja językowa na terenie administrowanym przez RP
Deklaracja praw ludów tubylczych
Długi proces
Praca przed przyjęciem przez Zgromadzenie Ogólne ONZ Deklaracji praw ludów tubylczych była żmudnym procesem, który trwał prawie 30 lat. W 1982 roku grupa robocza w ramach ONZ zaczęła opracowywać pierwsze wytyczne. Po drodze minęło wiele przeszkód, wyzwań i negocjacji. Do samego końca nie było pewności, czy deklaracja przejdzie.
„Dzięki sugestiom krajów skandynawskich można było wreszcie uzgodnić zmiany w pierwotnym tekście, które większość byłaby w stanie zaakceptować” – zaznacza Tauli-Corpuz.
Poziom minimalny
Deklaracja określa minimalny poziom postępowania z pytaniami ludności tubylczej w różnych hrabstwach, nawet jeśli deklaracja nie jest prawnie wiążąca. Zawiera 24 podstawowe idee i 46 artykułów. Jednym z praw i podstawową ideą samej deklaracji jest prawo do samostanowienia. Sformułowano ją w art. 3.
Samostanowienie
„Prawo do samostanowienia jest najbardziej naruszane od czasów kolonizacji”, twierdzi Tauli-Corpuz. Samostanowienie dotyczy prawa ludzi do decydowania o swoim statusie politycznym oraz rozwoju społecznym, kulturalnym i finansowym. Państwa narodowe mogą się obawiać, że właśnie ten artykuł doprowadzi do podważenia integralności terytorialnej i suwerenności. Ale prawo do tak zwanej „emancypacji” nie jest tym, na czym polega prawo do samostanowienia. Samostanowienie ludów tubylczych dotyczy autonomii wewnątrz istniejących granic, a nie budowania własnego państwa.
Prawo do ziemi, wody i zasobów naturalnych
Sześć artykułów dotyczy praw ludów tubylczych do posiadania, użytkowania i kontrolowania ziemi, terytoriów i zasobów naturalnych. I to jest oczywiście najbardziej kontrowersyjna część, jeśli chodzi o Samów w regionach nordyckich. Jeśli Szwecja przyjmie tę deklarację, oznaczałoby to, że rząd szwedzki nie mógłby dłużej utrzymywać, że ziemie lapońskie należą do państwa.
Różnorodność kulturowa i biologiczna
18 artykułów dotyczy praw kulturalnych. Celem „specjalnego traktowania” ludów tubylczych i mniejszości jest to, aby wszyscy mieli te same prawa – aby kultury mniejszości miały taką samą ochronę, jak te należące do kultury większości. Na świecie jest wiele wielokulturowych narodów i ogromna różnorodność kulturowa. Nie wspominając o różnorodności biologicznej.
Zrównoważony rozwój
„Żyjemy w ciekawym świecie”, wykrzykuje Victoria Tauli-Corpuz. „I to ludy tubylcze są w dużym stopniu nosicielami i strażnikami różnorodności kulturowej i biologicznej! W naszych czasach, kiedy mówimy o załamaniu gospodarczym i zmianach klimatycznych, staje się oczywiste, że ludy tubylcze mają coś cennego, co może przyczynić się do bardziej zrównoważonego rozwoju”, podsumowuje.